ciepły wiatr całuje moją twarz, słońce sprawia że rumienię się...
piątek, 4 czerwca 2010
poniedziałek, 29 marca 2010
w marmurowej świątyni...
Rzadko popełnię wiersz, bowiem jestem nieudolną wierszokletką. Większość z moich "nugae" poprawiają płomienie... Lecz ostał się jeden z niewielu - jedynie z powodu sentymentu. Oto i on:
Złap za rękę i chodźmy
w marmurowej świątyni
zapalimy świeczki bogom
Fortunie za pomyślność
Asklepiosowi za zdrowie
i Erosa pozdrówmy za szczęście
To dziś - a jutro?
jutro w marmurowej świątyni
Hymenowi hołd złożymy.
Horacy i ja
Powrót do szarej rzeczywistości jest dla mnie niezwykle trudny - a już ponad miesiąc temu opuściłam Rzym. Niemal na każdym kroku towarzyszył mi Horacy i jego twórczość... i mieszał wciąż, i mącił... przeszkadzał w podejmowaniu rozsądnych decyzji... po czym dawał chwilę wytchnienia, lecz szybko wracał, i mącił na nowo...
A oto jedna z jego wielu ód - w oryginale i moim nieudolnym przekładzie ;-)
Tu ne quaesieris (scire nefas) quem mihi, quem tibi
finem di dederint, Leuconoe, nec Babylonios
temptaris numeros. Vt melius quicquid erit pati!
Seu pluris hiemes seu tribuit Iuppiter ultimam,
quae nunc oppositis debilitat pumicibus mare
Tyrrhenum, sapias, uina liques et spatio breui
spem longam reseces. Dum loquimur, fugerit inuida
aetas: carpe diem, quam minimum credula postero.
Nie pytaj Leukonoe - bezbożnością jest wiedzieć - jaki mnie, jaki Tobie
koniec dadzą bogowie, ani też Babilońskich horoskopów
nie wystawiaj na próbę. Bowiem lepiej jest znieść, cokolwiek przyniesie los!
Czy liczne zimy, czy ostatnią przydzielił Jowisz,
która teraz na przeciwległych skałach okalecza morze Tyrreńskie.
Miej rozum, wina cedź i myślami nie wybiegaj
w daleką przyszłość. Gdy rozmawiany, ucieka zawistny czas:
chwytaj dzień, jak najmniej ufna przyszłości.
piątek, 26 lutego 2010
po powrocie
wtorek, 26 stycznia 2010
zielono mi :-)
V wiersz Catullusa, tłumaczenia brak, bo po co psuć coś, co jest doskonałe ;-)
VIVAMUS mea Lesbia, atque amemus,
rumoresque senum seueriorum
omnes unius aestimemus assis!
soles occidere et redire possunt:
nobis cum semel occidit brevis lux,
nox est perpetua una dormienda.
da mi basia mille, deinde centum,
dein mille altera, dein secunda centum,
deinde usque altera mille, deinde centum.
dein, cum milia multa fecerimus,
conturbabimus illa, ne sciamus,
aut ne quis malus invidere possit,
cum tantum sciat esse basiorum.
VIVAMUS mea Lesbia, atque amemus,
rumoresque senum seueriorum
omnes unius aestimemus assis!
soles occidere et redire possunt:
nobis cum semel occidit brevis lux,
nox est perpetua una dormienda.
da mi basia mille, deinde centum,
dein mille altera, dein secunda centum,
deinde usque altera mille, deinde centum.
dein, cum milia multa fecerimus,
conturbabimus illa, ne sciamus,
aut ne quis malus invidere possit,
cum tantum sciat esse basiorum.
sobota, 16 stycznia 2010
initium
Salve!
nie będę ukrywała, że jestem zafascynowana kulturą i dorobkiem antyku. Ten blog częściowo powstaje po to, by co poniektórych zarazić moją fascynacją, ale i także z nieco egoistycznych pobudek - by gdzieś, wzorem antycznych, pozostawić po sobie choć mały ślad...
Tyle ode mnie na początek ;-)
Pozdrawiam
nie będę ukrywała, że jestem zafascynowana kulturą i dorobkiem antyku. Ten blog częściowo powstaje po to, by co poniektórych zarazić moją fascynacją, ale i także z nieco egoistycznych pobudek - by gdzieś, wzorem antycznych, pozostawić po sobie choć mały ślad...
Tyle ode mnie na początek ;-)
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)